pierwszy oboz

(ten temat byl juz na starym forum ale jak zaczynamy od poczatku...)
pamietacie ?

Post został pochwalony 0 razy

Pewnie, że pamiętam mój pierwshy obozik w Dereszku!! Very Happy

Był to drugi turnus zimowiska 2oo4 Ale wtedy w Dereszu jeździłam 5 miesięcy, więc byłam obeznana ze zwyczajami panującymi w stajni itp. Byłam w 2 shwadronie u p. Krystynki (:*) i przydzialiła mi Ona Bolusia koffanego Wogóle wtedy poznałam troshkę lepiej kilka miłych osoobek Pozdro 4 @ll

Post został pochwalony 0 razy

Pamiętam.... Drugi turnus 1995, Komierowo. Pamiętam że jeździłam w koszulce z taką beznadziejną trupią czaszką, na Sarze. Na obóz ojciec mnie wysłał jakoś przez swoją pracę- były dopłaty dla pracowników na jakieś określone wczasy obozy itp, jakaż byłam zdziwiona jak zobaczyłam, że są tam konisie z Nowego (byłam w Derku na wycieczce klasowej jakiś rok wcześniej) Na obozie miałam jakoś szczęście do cyfry dwa- byłam na drugim turnusie, w drugim szwadronie, w pokoju numer 22 i jakieś tam jeszcze dwójki mi się przewijały. Byłam wtedy strasznie upierdliwa pamiętam- jakoś mi nie pasowało na obozie towarzystwo, jakoś mnie życie obozowe przerażało (pierwszy raz "daleko od domu") Najbardziej podpasowało mi siedzenie w stajni albo w parku i długie rozmowy z Kasią K. (obecnie już Szews), która była nie dość że mądrzejsza i starsza i jakoś się nie trzymała z innymi obozowiczami, tylko z p.Bartkiem (synem Prezesa, ale wtedy to się chyba dopiero rodziła miłość... Smile

), nie dość, że mnie pocieszała jak było mi smutno to jeszcze była na obozie ze swoimi konisiami - Gamą i Hipologiem-był wtedy ten paskud źrebakiem i jako jedynej z obozowiczów dała mi kiedyś Gamę na jazdę zyskując tym moją dziecięcą wdzięczność i uwielbienie jakieś chyba, bo potem wiele lat jeszcze pisałyśmy do siebie listy, kartki, dzwoniłyśmy sobie do siebie (jakież było moje zdziwienie, jak mówiła- O, Bartek przyjechał, hehe, ale to inna bajka) Kilka osób które wtedy były na obozie były jeszcze długo obecne w moim życiu, niektóre są do teraz. Pamiętam też chrzest i to jak mnie Egon taplał w wodzie i owsie, te "doroślejsze" stronyy Komierowa poznałam w latach kolejnych, ale i tak pierwszy obóz jest PIERWSZY.

Post został pochwalony 0 razy

Hm...No ja w tym roku jadę na pierwszy obóz w Derq...Mam nadzieję,że mi si.ę spodoba tak jak Wam...

Post został pochwalony 0 razy

Mój pierwszy obóz był rok temu, II turnus Smile

Bardzo mi się podobało i oczywiście, będę w tym roku! Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

moj pierwszy oboz hmmmm nowy dwor 97 zimowisko drugi turnus:) mieszkalam w pokoju tym malutkim:P za przechodnim nawet numeru nie pamietam ale wiem ze zaczynaly sie wtedy jesz ze na 300cos:) duzo ludzi wtedy poznalam...nie jezdzilam wczesniej w dereszu wiec by sprawdzic moje mozliwosci przydzielili mi pazia...poczciwego siwka ktory nauczyl mnie galopowac:) bylam wtedy w szwadronie p.jadzi i p.prezesa:) to jakos tak inaczej wtedy bylo bo nie bylo innych instruktorow:) pamietam wtedy chrztu nie mialam ale jescze w tym samym roku pojechalam na 5 turnus obozu letniego i dali mi popalic:) wtedy juz jezdzilam na hordzie i pojechalam na niej mojego pierwszego kadryla...pamietam tez na tym obozie byla pewna lucja ktorej stanik zawisl na zyrandolu na mucholapce na holu hehehehehhe

Post został pochwalony 0 razy

byl on 2 lata temu na 5 turnusie... jezdzilam wtedy na Okonku. poznalam duzo ludzi wtedy i zawarlam nowe przyaznie. bylo swietnie. i nawet chrzest nie byl taki zly jak sie spodziewalam Very Happy

naprawde bylo fajnie. pamietam jak mnie Oknus ugryzl- do dzis mam blizne Very Happy

ale i tak est kochany... Smile

Post został pochwalony 0 razy

Pamietam,pami.etam, bo 2 dni temu wróciłam Very Happy

3 turnus 2005, jeździłam najpierw na Hebronie, potem na Guliwerze.

Post został pochwalony 0 razy

Ala z Guliwera? ?? Jola z Guliwera? ?? Kim jestes? Confused

Może mam jakieś Twoje zdjecia z chrztu! Laughing

Zrobiłam ich ponad sto Wink

.

III turnus 2005 był moim drugim obozie w Dereszu. Podobno, gdy przyjeżdża się do Nowego Dworu drugi raz są jakies... wypadki, ugryzienia, kopniecią. Hym... przeżyłam? Razz

Ale miałam szczęscie, szwadron I może kojarzy jak na drugiej jeździe Guliwer mnie poniósł galopem przez ujeżdżalnie ^^ Ale dałam rade, i mojego imienia nie było na Duplisie Smile

Później miałam uraz do galopu na tym koniku... Sad

Mój pierwszy raz w Derku był cudowny, drugi równierz Smile

. Napewno przyjeżdżam za rok, mam zamiar zachęcić trochę mojego towarzystwa do nauki jazdy konnej - uczywiscie w Dereszu! Smile

Post został pochwalony 0 razy

	Crayon napisał:
	Ala z Guliwera? ?? Jola z Guliwera? ?? Kim jestes?

Ala z Guliwera^^ Jolka wcześniej jeździła na Hebronie? Confused

Post został pochwalony 0 razy

yy
moze jednak nie pamietacie ???
dzizus :]
odswiecie pamiec swa !!:]

Post został pochwalony 0 razy