..::Madryt::..

Hmmm... Pewnie nieliczni mieli okazję pojeździć na tym koszykarzu, ale chyba warto poświęcić mu jakiś wątek Wink

Hehs, jeden z moich dwóch ukochanych koni... Jeździłam na Nim w poniedziałki, gdy Boluś kulał. Ale zadziwiał mnie co jazdę, bo bardzo szybko sie uczył Razz

Zaczął normalnie zagalopowywać, zbierał się, całkiem ładnie wychodziło nam ustępowanie od łydki w stępie (oczywiście jak na Jego możliwości)... W naszej najlepszej formie robiliśmy nawet lotne nad drągiem i razem z p. Krysią zaczęłyśmy go uczyć zwrotów Smile

Ahhh, kiedy to było...

No i przede wszystkim ten Jego charrrakter Cool

Szybciej się dogadaliśmy niż z Bolkiem Razz

Podczas gdy wszyscy inni wyprowadzali Go do czyszczenia albo zaczepiał ludzi przy Korsyce - ja sobie spokojnie Qnia przygotowywałam na stanowisku: czyściłam (i nawet przy czyszczeniu kopyt nie ugryzł mnie w tyłek Razz

), siodłałam. Sama nie wiem co widzę w takich charakternych koniach, ale mają chyba w sobie 'to coś' ;] Kocham ;*
A teraz tego biedaka nikt nie chce na obóz Sad

Nie zapowiada się na to, bym na Niego wsiadła, ale może jednak...

Post został pochwalony 0 razy

Ten koń strasznie mnie nie lubi, z zwajemnością Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Madryt jest piękny... ostatnio nie boję się koni z 'charakterkiem' Wink

(bo wcześniej tak xP). Długonogi, gniady - cudo ;*
Jeżeli mi nie odgryzie głowy przy czyszczeniu Korsyki to jest dobrze xD

Post został pochwalony 0 razy

Kasia, hehe, pamietasz ta piosenke: GRZECHU NA MADRYCIE:P Razz

ahha lol...

a propos Madryta, jest piekny- ma dlugie nogi, sliczny

Post został pochwalony 0 razy

JejQ, Ania... Z samej piosenki fajnie było się pośmiać Wink

Ale jednak w gruncie rzeczy było to przykre... I Ty wiesz czemu.
Buźka ;* ;*

Post został pochwalony 0 razy

Madryt w rzeczy samej nie jest straszny tylko jest jeden problem obok niego stoi Korsyka która ma już swoich wielbicieli i wchodząc do Korsyki stanowiska zapominamy ze jest jeszcze obok drugi kon kóry tez pragnie pieszczot i powinnismy (bynajmniej ja tak uwazam) tez poświecic mu troche czasu choc z tego jednego powodu ze stoi obok naszego ukochanego konia. Ja zauwazyłam ze jak wchodziłam do Korsyki Madrycik był strasznie zazdrosny ze poswiecam jej uwage a jemu nie. Próbował gryźć ale jak zaczełam tez i Jego głaskac, dwac cukier czy chlebek nie był taki straszny. Jest tez kochany i Go lubie tylko trzeba mu poswiecic więcej uwagi a napewno wykarze sie tym samym.

Post został pochwalony 0 razy

tak, zazdrośnik z niego Smile

i mały świrusek Razz

chciałabym na niego wsiąść! ^^ jest boski ^^

Post został pochwalony 0 razy

Madrty - całkiem sympatyczny konik:) Klaustrofobik - przynajmniej do takiego wniosku doszłyśmy z Martą Malok, która na nim jeździła na III turnusie, gdyż na hali i na stanowisku zachowuje się gorzej, aniżeli otwartej ujeżdżali i wyprowadzony do czyszczenia;D Ale jest śliczny, trzeba przyznać, ma to coś w sobie, wyróżnia się wzrostem, no i.. nienawidzi Mutiego^^

Post został pochwalony 0 razy

Madryt jedt bardzo ładny Very Happy

. Od kiedy Madryt ma stałego jeźdżca zmienił się. Jest teraz lepszym koniem Very Happy

, ale jeszcze nie wzorowym Sad

.

Post został pochwalony 0 razy

Wczoraj skończył 5 lat, wszystkiego najlepszejszego Madrycik Smile

Post został pochwalony 0 razy

Jeny pamiętam Madryta jak był dopiero zajeżdżany a on ma już 5 lat Shocked

Nie zapomne jak kura go dopiero robiła, a ja dostałam go na jazde od prezesa. Byłam przerażona młody dopiero co podjeżdzony koń, a ja miałam na nim jeździć. Nie bałam sie tego, że spadne tylko tego, że mu jakąś krzywde zrobie Sad

Jeździłam na nim na hali nie było nawet źle, najgorzej było jak ćwiczyliśmy obozowego kadryla(a on wtedy dopiero po ścianach chodził) a tu nagle miał robić wolty, serpentyny itd. Ale i tak nie było źle Wink

Na prawde miło go wspominam. Teraz na pewno się zmienił i bardzo chciałabym go zobaczyć Wink

Post został pochwalony 0 razy